poniedziałek, 27 lipca 2009

Czego pragną kobiety?

Oczywiście, tyle ile ziarenek piasku na pustyni, niemniej przepis na maleńkie zadowolenie ukochanej kobiety jest prosty jak koński włos i nie trzeba mieć umiejętności i uroku Pascala Brodnickiego, a jedynie odrobinę wyobraźni, żeby go sprawnie wyczarować.


Potrzebne nam będą:
1 księżycowy wieczór
1 ukochana kobieta
1 posprzątany pokój

(wiemy doskonale, że Bóg stworzył Cię do wyższych celów i co najmniej podboju świata, miasta lub okolicy, tym bardziej jednak w kontekście przyszłych dokonań na miarę Napoleona, zrobi na nas wrażenie fakt wygranej batalii z wrodzonym bałaganiarstwem)

1 płyta z romantyczną, nastrojową muzyką
(dla pewności haevy metal to nie jest romantyczna muzyka)

1 wygodna kanapa
(wygodna nie znaczy zapadająca się ze starości z wysiedzonymi grajdołkami w które się wpada)

2 lampki dobrego, francuskiego wina
(piwo ma zdecydowanie gorszy PR jeżeli chodzi o budowanie romantycznego nastroju)

2 desery czekoladowe lub jakieś bardzo dobre, czekoladowe ciastka ze swojskiej cukierni
5 mandarynek
½ arbuza
1 ananas
3 pomarańcze
3 truskawki
5 pachnących imbirem lub wanilią świec
(lub po prostu świec jeżeli wanilia z imbirem Cię przerasta - generalnie są do kupienia w każdym większym centrum handlowym, które omijasz szerokim łukiem)
3 świeże, czerwone róże w wazonie
bardzo, bardzo dużo wolnego czasu...
(czyli wyłączamy komputerek, telewizję i komórkę)

Sposób przyrządzenia:

Gdy już samodzielnie posprzątasz pokój, weź baardzo długą kąpiel swej osoby, załóż najbardziej wyprasowaną koszulę jaką masz w szafie i czyste, koniecznie niedziurawe, skarpetki. To ważne – taka mała dziurka w skarpetce naprawdę potrafi popsuć nam cały nastrój i zamiast myśleć o Tobie będziemy myślały o niej, a chyba nie chcesz takiej konkurencji. Następnie skrop się ładną, najlepiej markową perfumą. Na prawdę potrafimy docenić dobre i miłe zmysłom zapachy spod pachy, które utrzymują się dłużej niż ustawa przewiduje.

Obierz ze skórki pomarańcze i mandarynki. Ananasa dokładnie obierz z twardej skóry i pokrój w plastry grubości centymetra. Wydłub miąższ z arbuza. Pokrój w drobne kosteczki. Następnie wszystkie owoce i desery/ ciastka poukładaj w ładne miseczki ( ładne oznacza umyte i niewyszczerbione) i ustaw na stole. Zgaś światło i w 4 punktach pokoju oraz na stole zapal świece. Włóż róże do wazonu. Włącz muzykę.

Następnie zaproś do pokoju ukochaną kobietę. Kobietę należy ze spokojem unieść do góry, następnie przenieść do pokoju i powolutku posadzić na kanapie. Gdy wszystko jest już gotowe, podaj jej kieliszek wina, przytul się do niej i słuchaj. Czasem tylko o to nam chodzi ...

Wybranki serca możesz poszukać na portalu atrakcyjni.com - randki internetowe

Źródło: www.Artelis.pl

Zabójczy błąd w zdobywaniu kobiety...

Wyobraź sobie, że jesteś atrakcyjnym facetem. Kobiety oglądają się za Tobą, zgadują na przystanku. W pracy szefowa traktuje Cię z pobłażaniem, a stojąc w kolejce, kobiety uśmiechają się do Ciebie. Nie przeszkadza Ci to i cieszysz się tym, że jesteś atrakcyjny.


I wtedy zjawia się ona. Jest całkiem ładna z wyglądu i “charakteru” spotykacie się raz, drugi nawet ją lubisz. Dobrze się bawicie razem i nagle ona po dwóch tygodniach od momentu poznania mówi…

„Uncle bardzo zależy mi na Tobie, bądźmy razem. Zostań moim facetem. Zrobię co zechcesz, bo Cię kocham”

Co Ty byś zrobił w takiej sytuacji? Pewnie zastanawiasz się, co ja bym zrobił?

Odpowiedz, może Cię zaszokować, ale jestem pewien, że wyciągniesz niej bardzo dobre wnioski, które pozwolą Ci być jeszcze lepszym w relacjach z kobietami.

Przyznasz, że sytuacja jest trochę dziwna. Spotykam się z parę tygodni z dziewczyną, a ona wyjeżdża mi z miłością i byciem razem. Jak można zakochać się w dwa tygodnie? Widać, że dziewczyna jest niedojrzała emocjonalnie, a ja nie szukam takiej, bo sam jestem dojrzały emocjonalnie. Widać, że dziewczyna jest “potrzebująca/needy”, a ja nie szukam takiej kobiety, bo podobają mi się tylko silne psychicznie.

Przyznasz chyba, że takie coś nie ma szans i lepiej by było z mojej strony się zmywać, bo może z tego być coś niedobrego. Dziewczyna już się za bardzo zaangażowała i trzeba uciekać, bo ja nie czuje tego samego.

Trzeba spadać

STOP

Odwróćmy teraz sytuację. Pomyśl sobie, że ja to kobieta, a ta dziewczyna to facet. Rozumiesz? Wyobraź sobie, tę samą sytuację z tym, że w odwróconych rolach i masz prawdopodobnie największy błąd, jaki popełniają mężczyźni z kobietami.

Chyba już łapiesz, o co chodzi?

Wielu facetów potrafi poderwać dziewczynę, spotykać się z nią dwa tygodnie i od razu wyjeżdżają do niej z “miłością” i “zależy mi na Tobie”, “bądźmy razem”, kiedy ona jeszcze nawet nie wie, gdzie facet mieszka.

Postaw się w sytuacji osoby, która nie jest zakochana i dopiero Cię poznaje, a słyszy “kocham Cię” po dwóch tygodniach. Postaw się w takiej sytuacji? Prawda, że to problem i raczej nie masz ochoty tego kontynuować (no chyba że w życiu nie byłeś z nikim i czujesz się samotny). Nie na tym polega podrywanie dziewczyny, która Ci się podoba.

No właśnie, a mimo wszystko wielu facetów tak robi. Nigdy nawet nie myśląc, jak druga strona może to odebrać. Mężczyzna podkochuje się w jakiejś dziewczynie, która oczywiście jest „wyjątkowa” i „inna niż wszystkie” (chociaż jej nie zna), uda mu się umówić na randkę, spotykają się kilka razy i on już nie może wytrzymać. Po prostu musi wyznać jej miłość i spieprzyć cały proces uwodzenia.

NIE NIE NIE

Nie tak działa umysł kobiety. Ona potrzebuje czasu. Musisz jej dać czas, aby poznała Cię i przekonała się, jak bardzo jesteś zajebisty. Na początku procesu uwodzenia, nigdy nie rób żadnych ckliwych wyznań. Nigdy nie mów “bardzo zależy mi na Tobie”, dopóki nie czujesz, że między Wami coś naprawdę iskrzy, bo inaczej ją przestraszysz.

Daj jej czas, nie spiesz się. Nikt Cię nie goni i nic się nie stanie, jeśli wstrzymasz się z wyznaniami, żeby jej nie przestraszyć. Jeśli zaczniesz wyznania i okazywanie jak bardzo Ci zależy za wcześnie, to ona się przestraszy, bo sama tego do Ciebie, jeszcze nie czuje. Ona potrzebuje czasu.

Tak więc NIGDY przenigdy nie zaczynaj od “bardzo mi na tobie zależy”. To stawia Cię od razu w roli za mocno zabiegającego o jej względy. Masz ją uwodzić, a nie przekonywać czy prosić. Wstrzymaj się z wszelkim wyznawaniem uczuć do czasu, aż się Tobą zainteresuje. Daj jej czas, rozkochaj w sobie i dopiero wtedy zrób ten krok. Jak to mówią marketingowcy, zbuduj wartość i dopiero potem, poproś o kupno. Bo właśnie an tym polega podrywanie dziewczyn.

Najpierw pokaż jej, że warto się Tobą zainteresować.


Randki Internetowe - www.atrakcyjni.com

czwartek, 16 lipca 2009

Jak podniecić kobietę - masaż erotyczny !

Jest wiele dróg by skutecznie podniecić kobietę. Ja mam jedną ulubioną. Przynosi fajne efekty. Polecam tą metodę również Tobie! To nie jest zwykły masaż, to masaż który zaprowadzi Cię łatwo do tego by Cię pragnęła.

Nie lubię tracić czasu. Dowiaduje się czegoś o niej, rozmawiam, sprawiam że czujemy porozumienie, całuje...ale tak żeby nie zepsuć randki Zabieram kobietę do swojego pokoju. Wybierz miejsce gdzie będzie komfortowo i gdzie będziecie mogli być sami. Wszelkie działania, które tam możesz z nią robić to temat na inne artykuły. Dziś powiem Ci jak ją podniecić za pomocą masażu.

Pierwsza zasada to tak zaaranżować sytuację żebyś mógł ją nagrodzić. Lub po prostu wybierz moment, w którym zasłuży na nagrodę od Ciebie!

Teraz możesz ją pochwalić i powiedzieć że zrobisz jej masaż. Każę się jej położyć na plecy. Czasem jestem surowy i delikatnie opieprzam jeśli leży nie tak, lub się wierci. Przecież odgrywam żartobliwą scenkę fachowego masażysty który musi mieć właściwe warunki do pracy. Heh :)

Dobrze jest mieć jakiś olejek. Zawsze go mam w szawce przy łóżku. Odkrywam dolna część pleców i masuje. Sięgam po olejek i wylewam zawsze za dużo. Ups, taki ze mnie niezdara. Heh Podciągam bluzeczkę, masuje plecy, stanik oczywiście przeszkadza więc trzeba go rozpinać. Ta metoda jest świetna dlatego bo przy jakimkolwiek proteście ze strony dziewczyny możesz uspokoić ją mówiąc „ To tylko masaż” Logiczne wytłumaczenie uspokaja jej część mózgu która powoduje opory. Emocje zaś szaleją , ona stara się ukryć swoje podniecenie bo przecież „ to tylko masaż” , a wiemy co się dzieje jak chcesz coś bardzo ukryć.

Masuje piersi z boku, olejku dolewam tyle by ciągle było go za dużo. Prawdziwa zabawa zaczyna się wtedy gdy każę jej się obrócić na plecy. Powiem wam szczerze, laski są w tedy tak podniecone, że bez trudu możesz masować jej brzuch a po chwili przejść na piersi. A wtedy już krótka droga do pocałunków szyi, piersi, do masażu cipki przez spodnie a poźniej bez spodni. W ten sposób kobietę masz rozbrojoną!

Cenię sobie masaż tego rodzaju w kontaktach z kobietami. Wam też polecam! Uspokajasz każdy jej logiczny opór logicznym uświadomieniem że to tylko masaż. W rzeczywistości sprawiasz jej ogromną przyjemność, a emocje szaleją w niej powodując coraz to większe podniecenie. Spróbuj- może Cię zaskoczyć skuteczność.

Nie masz jeszcze potencjalnej klientki do masażu?? Z pomocą przyjdzie portal randkowy atrakcyjni.com

czwartek, 9 lipca 2009

Jak poderwać dziewczynę ???

Sposób na zdobycie dziewczyny jest chyba tyle, ile dziewczyn na świecie. Każdej imponuje coś innego, każda lubi inny typ mężczyzn, ma swoje upodobania i zainteresowania. Z jednej strony to dobrze, bo każdy facet ma szanse znaleźć kobietę dla siebie. Z drugiej strony, trudno o uniwersalne i zawsze skuteczne metody podrywania dziewczyn.

Mimo to spróbuje w tym artykule wymienić najważniejsze porady, które ułatwią podryw. Dodatkowo, co może przydać się nawet bardziej, poradzimy, czego zdecydowanie nie warto robić, jeśli chcemy zdobyć dziewczynę.

Podryw czy uwodzenie


Przede wszystkim, warto się zastonowić, czym jest tak zwany "podryw". I czy w ogóle to słowo jest odpowiednie. Być może trochę ładniej brzmi "uwodzenie" czy "zdobywanie" dziewczyny, ale chyba i tak wszyscy wiemy, o co chodzi.

Z reguły cały proces podrywania przypomina trochę dość specyficzny teatr. Każda ze stron ma do odegrania określoną rolę, każda udaje osobę, którą do końca nie jest. Dotyczy to i mężczyzny, który chce zdobyć, i kobiety, która jest zdobywana.

Żeby było śmieszniej, cała gra bywa na tyle skomplikowana, że trudno jednoznacznie określić, kto kogo podrywa. Z reguły widać tu działanie z obu stron - jak wiadomo, do tanga trzeba dwojga...

Podstawowe zasady uwodzenia

Przejdźmy do konkretów. Niezależnie od tego wszystkiego, o czym wspomnieliśmy powyżej, każdy mężczyzna powinien pamiętać o kilku podstawowych regułach, które ułatwią podryw.

Po pierwsze, wyluzuj - może jest to rada oczywista, może mało odkrywcza, ale to prawda. Zestresowany koleś, atakujący nawet niespecjalnie wybredną kobietę, raczej rzadko może liczyć na powodzenie. Wyjątkiem mogą być tylko dziewczyny, które lubią facetów nieśmiałych, niesamodzielnych, takich, którymi będą mogły się zaopiekować.

Po drugie, nieśmiałość to nie koniec świata - w poprzednim punkcie wspomnieliśmy, że luz to podstawa. Nie oznacza to, że nieśmiały mężczyzna jest skazany na porażkę. Metod walki z nieśmiałością jest wiele (i jest to materiał na zupełnie inny artykuł), ale najważniejsza jest jedna - pamiętajmy o tym nieśmiałość to nic złego, każdy ma mniejsze lub większe zahamowania. Zrozumienie tego prostego faktu i oswojenie się z nim naprawdę pomaga.

Po trzecie, wszystko jest możliwe - często poddajemy się już przed podjęciem próby. Nie ma nic gorszego niż facet, który mówi sobie "nie, ta dziewczyna nie jest dla mnie, na pewno nie będzie mnie chciała". Takie podejście naprawdę jest bez sensu. Kto wie, może akurat ta dziewczyna tylko zgrywa niedostępną i wyniosłą? Może w ten sposób szuka właśnie tych odważnych mężczyzn. A nawet, jeśli się nie uda, to co masz do stracenia?

Po czwarte, każda kobieta jest inna - pamiętaj o tym, że nie ma uniwersalnego sposobu na każdą kobietę. Każda jest inna, do każdej powinieneś odnaleźć odpowiedni "klucz". Już przed pierwszą wymianą zdań spróbuj wyczuć, kim jest Twoja wybranka, co może jej się spodobać, jak powinieneś rozpocząć rozmowę.

Po piąte, bądź sobą - to, że do każdej dziewczyny trzeba podchodzić trochę inaczej, nie znaczy, że powinniśmy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Pamietaj, prędzej czy później każda maskarada się wyda, więc nie ma sensu przesadzać. Bądź swodobny, naturalny, ale jednocześnie pamiętaj, że aby spodobać się dziewczynie, musisz spełnić jej oczekiwania (dlatego np. mistrzowie podrywu raczej rezygnują np. z bekania i drpania się po głowie, nawet jeśli przykolegach robią to namiętnie).

Po szóste, dostosuj się do sytuacji - w zależności od tego, czy jesteście w klubie, w pubie, na uczelni czy w jej domu, powinieneś zachowywać się trochę inaczej. To oczywiste, że w czasie szalonego tańca na dyskotece możesz pozwolić sobie na więcej niż przy obiedzie, w towarzystwie jej rodziców. Pamiętaj o tym, bo w zależności od okoliczności i towarzystwa, to samo zachowanie może zostać ocenione jako przejaw spontaniczności albo chamstwa.
Jak zepsuć podryw

Wymieniłam najbardziej podstawowe zasady podrywania. Przejdźmy teraz do spraw, których zdecydowanie powinniśmy unikać, jeśli nie chcemy dostać kosza.

Po pierwsze, nie bądź natarczywy - namolni goście narzucający się kobietom to porażka. Kiedy nowopoznana dziewczyna mówi "nie", najczęściej oznacza to właśnie odmowę. Czasem jest to wstęp do swego rodzaju przewrotnej gry, ale prosty męski rozum nie zawsze jest w stanie to wyczuć. Podsumowując - jeśli słyszysz "nie", odpuść, przynajmniej na jakiś czas.

Po drugie, uwaga z alkoholem - nie ma nic bardziej śmiesznego, niż nawalony facet frywolnie i szarmancko zabiegający o względy białogłowy. Śmiesznego i jednocześnie żałosnego. W zdecydowanej większości przypadków tego rodzaju podryw kończy się klapą. Alkohol zaburza nasze postrzeganie rzeczywistości, w tym postrzeganie własnej osoby. To, co wstawionemu chłopakowi wydaje się zabawne, urocze czy godne podziwu, najczęściej wzbudza tylko uśmiech politowania.

Po trzecie, zapomnij o "genialnych tekstach" - podrywanie musi opierać się na swobodzie i naturalnych zachowaniach. Dlatego też lepiej zapomnieć o wszelkich, krążących po internecie, idealnych "tekstach na podryw". Uderzanie do kobiety w stylu: "chyba umarłem, bo takie oczy mogą mieć tylko anioły", wbrew pozorom bardzo rzadko kończy się powodzeniem. Różnego rodzaju oryginalne sposoby zagajenia rozmowy mają sens tylko wtedy, kiedy oboje traktujecie je jako żart i macie do nich dystans.

Po czwarte, zadbaj o odpowiedni język - i nie chodzi o pozbycie się nalotu... pamietaj, że do kobiety musisz mówić w taki sposób, żeby jej nie odrzucić. Zapomnij o przekleństwach, nie wrzucaj "kurna" w każde zdanie, chyba że myślisz, że podrywana dziewczyna sama lubi i stosuje taki styl wypowiedzi.

Po piąte, zadbaj o oddech - być może jest to rada oczywista i trochę za bardzo bezpośrednia, ale warto o tym pamiętać. Raczej nie zdobędziesz dziewczyny, jeśli przed chwilą miałeś bliskie spotkanie trzeciego stopnia z kebabem pełnym cebuli i sosu czosnkowego. To samo często dotyczy zapachu alkoholu.

Po szóste, kumple raczej szkodzą - różnego rodzaju wypady do pubu czy klubu w kilka/kilkanaście osób są może miłe, ale wymagają pewnej współpracy, żeby mogły się udać pod kątem podrywania. W towarzystwie kolegów często szpanujemy, lansujemy się itd., krótko mówiąc - zachowujemy się tak, jak nie lubią tego kobiety.
Do podrywu nie trzeba podręcznika

Mamy nadzieję, że wszystkie wymienione powyżej porady przydadzą się Wam w mniejszym lub większym stopniu. Na zakończenie jedna sprawa. Pamiętajcie o tym - i być może będzie to najważniejszy wniosek z tego artykułu - że podrywanie nie jest nauką ścisłą i warto przy nim zdać się na własną intuicję, luz i wyczycie.

Z reguły wystarczy trochę swodoby, dystansu do samego siebie i odrobina doświadczenia. A doświadczenie zdobywa się najlepiej na błędach... więc nie obawiajmy się też ewentualnych porażek. Może nie od razu oda się umówić na randke Powodzenia!

Jak poderwać chłopaka ???

W poprzednim artykule opisałam najważniejsze wskazówki dla facetów, którzy mają ambicję zostać skutecznymi podrywaczami. Doskonale wiadomo, że nie zawsze idzie im rewelacyjnie i często mają trudności ze zrozumieniem kobiecej psychiki.

W ramach równouprawnienia postanowiłam zamieścić w blogu podobne porady dla dziewczyn. Obiegowe opinie głoszą, że to faceci częściej są stroną inicjującą podryw. Nic bardziej mylnego. Wiemy przecież doskonale, że bardzo często to właśnie kobiety, w mniej lub bardziej subtelny sposób prowokują do podjęcia działania.

Podobnie jak przy lekturze porad dla facetów, pamiętajmy o tym, że każdy przypadek jest inny i nie ma jedynej, uniwersalnej metody na zdobycie chłopaka. Możemy jednak przypomnieć kilka podstawowych zasad.

Co zrobić, żeby zdobyć faceta?

Po pierwsze, pozostań spokojna - Amerykanie mawiają "stay cool" i mają rację. Ta złota myśl sprawdza się przy wielu okazjach, a jedną z nich jest właśnie podryw. Kobietom, zdecydowanie bardziej niż facetom, nie wypada zachowywać się zbyt emocjonalnie. Oczywiście dotyczy to tylko początkowego etapu - zawierania znajomości, pierwszych rozmów itd. Kobieta zbyt entuzjastycznie nastawiona do faceta może zostać przez niego uznana za dziwną, łatwą, a przede wszystkim, po prostu mniej atrakcyjną dlatego, że jest w zasięgu ręki i nie trzeba o nią walczyć.

Po drugie, słuchaj go i spróbuj zrozumieć - faceci lubią dużo mówić. Najczęściej o sobie. Nie zawsze jest to ciekawe, ale jeśli zależy Ci na danym egzemplarzu, wysłuchaj jego historii, a może nawet delikatnie go pochwal. Nie przesadzaj, pamiętaj o punkcie pierwszym.

Po trzecie, pamiętaj, że to on musi się starać - nie rób nic na siłę, nie bądź natarczywa, nie narzucaj się. Dlaczego? Patrz punkt pierwszy. To jemu ma zależeć, to on powinien być stroną inicjującą. A przynajmniej powinien w to wierzyć.

Po czwarte, dowiedz się czegoś o nim - kobiety dużo lepiej niż mężczyźni są w stanie rozpoznać teren przed próbą opanowania go. Jeśli zależy Ci danym egzemplarzu, spytaj o niego koleżanki, kolegów. Dowiesz się wielu cennych informacji, które pomogą Ci go zdobyć. Uważaj, musisz być dyskretna.

Po piąte, zachowuj się odpowiednio do okazji - podobna rada pojawiła się w artykule z poradami dla facetów, ale jest chyba jeszcze bardziej cenna w przypadku kobiet. Mężczyźnom bardzo zależy im na tym, żeby kobieta spełniała ich oczekiwania. Żartobliwie określa się to powiedzeniem, że kobieta w domu powinna być matką i gospodynią, w towarzystwie damą, a w sypialni... mniejsza o to. W każdym razie, pamiętaj o tym, że w klubie wolno Ci dużo więcej niż w trakcie spotkania z jego kolegami (a tym bardziej rodzicami).

Po szóste, zawsze bądź olśniewająca - szczególnie na początku znajomości staraj się nie odkrywać przed nim swoich słabości. Im dłużej będzie wierzył, że jesteś piękną dziewczyną z obrazka, tym większa szansa, że pozostanie Twój. Makijaż, ciuchy, perfumy to nie wszystko, pamiętaj też o odpowiednim zachowaniu. Uważaj przy tym, żeby nie popaść w przesadę i sztuczność. Zabawa we flirt, uwodzenie i podrywanie nie musi oznaczać do przesady udawania kogoś, kim nie jesteś.

Czego lepiej przy facecie nie robić??

Po pierwsze, nie bądź wulgarna - mężczyźni generalnie nie lubią wulgarnych kobiet. Nie lubią w ich wykonaniu przeklinania, przesadnego picia itd. Uważaj też z podkreślaniem swojej kobiecości. Zbyt ostantacyjne zachowanie, makijaż i ubranie mogą zaszkodzić. Istnieją oczywiście mężczyźni, którzy poszukują takich "żylet". Zastanów się dobrze czy na pewno warto się z nimi zadawać.

Po drugie, nie szukaj księcia z bajki - daj facetowi szansę. Jeśli nie spełnia któregoś z Twoich wymogów odnośnie wyglądu, usposobienia czy zachowania, spróbuj przynajmniej chwilę z nim pogadać. Kobiety mają tendencję do poszukiwania wymarzonego rycerza, który przyjedzie do nich na białym rumaku. Takich ideałów nie ma.

Po trzecie, bądź wybredna - zdajemy sobie sprawę, że to całkowite przeciwieństwo poprzedniej porady. Mimo to jest to też najprawdziwsza prawda. Kobiety, które zadają się z podejrzanymi typkami, najczęściej tego potem żałują. Zanim więc zdecydujesz się na danego faceta, przemyśl dobrze, czy chcesz mieć z nim cokolwiek wspólnego.

Po czwarte, upewnij się, że oczekujecie tego samego - flirt i podryw to subtelna gra niedomówień, kiedy często nie do końca wszystko jest jasne. Zdarza się często, że obie strony nie mają tych samych oczekiwań odnośnie danej sytuacji. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, nie zawsze prawidłowo odbierają sygnały płynące ze strony płci przeciwnej. Zwyczajny, kobiecy taniec może zostać odebrany przez faceta jako odważna zachęta do czegoś więcej. Z drugiej strony, mężczyzna, który chce być uprzejmy i delikatny, może być przez kobietę oceniony jako mało zdecydowany albo nieśmiały. Jeśli źle ocenimy sytuację, możemy popełnić błąd przy kolejnych etapach znajomości.

Po piąte, nie plotkuj - jeśli zależy Ci na danym chłopaku, staraj się nie mówić o nim za dużo z osobami, do których nie masz pełnego zaufania. Plotki roznoszą się szybko, często mogą trafić do samego zainteresowanego. Jeśli Twój wymarzony chłopak dowie się, co się dzieje, może się to skończyć różnie. W najlepszym wypadku stracisz element zaskoczenia, w najgorszym wredni plotkarze przeinaczą Twoje wypowiedzi i może się skończyć nieporozumieniem.

Pamiętaj, że nic nie musisz

Wiele kobiet zapomina, że zawieranie znajomości z chłopakiem to żaden obowiązek. Często presja otoczenia sprawia, że dziewczyna, która nie ma chłopaka jest postrzegana jako niepopularna i mało kobieca.

Oczywiście, nic bardziej mylnego. Lepiej nie spotykać się z nikim, niż spotykać się z kimś, kto na Ciebie nie zasługuje. To samo dotyczy sposób spędzania czasu i sytuacji, w których do ewentualnego podrywu może dojść. Jeśli nie podoba Ci się atmosfera dyskoteki czy pubu (bo np. nie pijesz alkoholu), poszukaj interesujących facetów gdzieś indziej, chociażby w bibliotece czy na koncercie. Pamiętaj, przebieg randki zależy od Ciebie!

Ważne przy tym wszystkim jest to, żeby robić to, na co naprawdę ma się ochotę i czego nie będzie się potem żałowało.

Z reguły wystarczy trochę swodoby, dystansu do samego siebie i odrobina doświadczenia. A doświadczenie zdobywa się najlepiej na błędach... więc nie obawiajmy się też ewentualnych porażek. Powodzenia!

Uwodzenie w pytaniach i odpowiedziach

Uwodzenie to temat rzeka. Trudno omówić go szczegółowo w tak krótkim tekście. Ponieważ nie chcemy Was zanudzać długimi wywodami, zdecydowaliśmy się po prostu odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania o uwodzenie.

Czy uwodzenie to samo co flirt i podryw?

Nie do końca. Z reguły, kiedy mówimy o uwodzeniu, mamy na myśli takie działanie, które pomoże nam zdobyć drugą połówkę za pomocą przeróżnych tricków, sztuczek i metod tajemnych. Podrywanie to sprawa raczej trochę bardziej szczera i otwarta, natomiast flirt do niczego nie zobowiązuje i może być tylko krótką grą słowną.

Czy uwodzenie zawsze musi kończyć się w łóżku?

Absolutnie nie! Aby z czystym sumieniem powiedziedzieć, że kogoś uwiedliśmy, nie musimy dochodzić aż do tego etapu. Wielu uwodzicieli zadowala się wywołaniem stanu zauroczenia u drugiej osoby. Wniosek - platoniczne uwodzenie istnieje!

Czy można uwieść singla?

Wbrew pozorom, obiektem uwodzenia nie musi być osoba "zajęta". Czesto uwodzenie rozumiemy właśnie jako zdobycie kogoś, kto już jest w stałym związku. Tyle że takie negatywne postrzeganie tego cudownego zajęcia nie ma sensu.

Zapamietajmy zatem - uwieść samotnego człowieka też można. I wybierając swój cel skupmy się właśnie na takich obiektach. Niszczenie cudzych związków to po prostu świństwo.

Jak zostać mistrzem uwodzenia?

Ha! To nie takie proste - nie ma zestawu jedynie słusznych rad, które pozwolą Ci zostać uwodzicielem-ekspertem. Niestety, a może stety, do wszystkiego musisz dojść sam, metodą przyjemnych prób i nieco mniej przyjemnych błędów.

Oczywiście, pewne ogólne, uniwersalne wytyczne na temat uwodzenia są jak najbardziej możliwe do spisania. Prawda jest jednak taka, że każda osoba ma inny charakter i inne predyspozycje. Każdy cel uwodzenia musi być "rozpracowany" indywidualnie, tak samo jak każdy uwodzący musi wypracować własne, najbardziej skuteczne metody.

Czy osoby nieśmiałe mogą uwodzić?


Oczywiście! Nieśmiałość, o ile nie przyjmuje ekstremalnie chorobliwych rozmiarów, nie musi przeszkadzać w uwodzeniu. Bardzo często zresztą zdarza się, że całkiem sprawni uwodziciele stosują taktykę "na nieśmiałość". Polega ona na udawaniu osoby mało przebojowej i o dziwo... jest całkiem skuteczna.

Pamiętajmy, że delikatność i wrażliwość może być cechą poszukiwaną zarówno u dziewczyn, jak i chłopaków. Nie przejmujmy się zatem swoimi zahamowaniami - starajmy się je przełamywać, a na pewno będzie dobrze.

Teraz zostaje Wam sprawdzić czego sie nauczyliscie - więc do roboty, sio na randki ;]